Pierwszą moją taneczną miłością był taniec towarzyski. Tańczyłam i trenowałam taniec turniejowy, doskonaląc technikę tańców latynoamerykańskich i standardowych, zdobywając kolejne klasy taneczne, walcząc o medale i puchary wraz z partnerem tanecznym, który z czasem stał się również partnerem życiowym i zawodowym. Przez ćwierć wieku wspólnie prowadziliśmy Klub Tańca Towarzyskiego „Rytm” w Krakowie ucząc i wychowując poprzez taniec całe pokolenia dzieci i młodzieży. Dziś nasi wychowankowie przyprowadzają nam na zajęcia swoje dzieci.

Lata mijały, turniejowy taniec towarzyski w swoim rozwoju coraz bardziej zbliżał się do rywalizacji sportowej, a ja tęskniłam za jego aspektami jednoczącymi ludzi ze sobą nawzajem i piękną muzyką, za indywidualnym przeżywaniem emocji, które niesie ze sobą muzyka i obecność radosnych ludzi wokół.

Tych aspektów, których powoli zaczynało mi brakować w sportowym tańcu, zaczęłam szukać w choreoterapii, a całą pełnię odnalazłam najpierw w tańcach w kręgu, a nieco później w tańcu liniowym. I wtedy zrozumiałam, że od samego początku to właśnie kochałam w tańcu – nie doskonałą technikę wykonania poszczególnych elementów, a radość i prostotę wspólnego tańca do pięknej muzyki. Ramię w ramię, czując w swojej dłoni ciepło innej ręki, patrząc w szczęśliwe oczy ludzi, widząc uśmiech na ich twarzach, śmiejąc się radośnie z potknięć i pomyłek, wspierając się na innym ramieniu, wzruszając się pięknem muzyki – tańczyłam czasem proste, a czasem trudne sekwencje kroków, ale nie choreografia była w tym najważniejsza, tylko poczucie wspólnoty.

Zachwycona swoim odkryciem, ukończyłam kurs choreoterapii, kurs instruktora tańca w kręgu i niosę tę radość życia i wspólnego tańca innym. Przygotowałam swój autorski program zajęć tanecznych dla dzieci, który realizuję współpracując ze szkołami i prowadząc zajęcia zarówno w ramach godzin wychowania fizycznego, jak i nadobowiązkowe. Uczę tańca w kręgu i tańca liniowego w krakowskich Centrach Aktywności Seniorów. Prowadzę takie zajęcia w krakowskich Domach Kultury.

Dobra energia wspólnego tańca w kręgu sprawia, że jak kamień, rzucony w wodę, nasz początkowo mały krąg ciągle się powiększa, rozchodzi się jak radosna i życzliwa fala. Okazało się, że spotkania raz w tygodniu to za mało i regularnie spotykamy się na imprezach z tańcem w kręgu i tańcem liniowym. Tańczymy 3 godziny, sala pęka w szwach zarówno od tłumu chętnych do wspólnej zabawy, jak i od pozytywnej energii, jaką dzielimy się ze sobą wszyscy współtańczący.

Dziś tańczymy nie tylko na żywo, ale i online – osobno, ale razem!

Zapraszam do czerpania radości z tańca, zarówno z ruchu przy muzyce, który korzystnie wpływa nie tylko na kondycję fizyczną, ale znakomicie podnosi nastrój i poczucie wartości, jak i z bycia razem w naszej wspaniałej grupie.

Uczymy kroków i choreografii, by ćwiczyć nasz mózg i by móc wspólnie zatańczyć, ale naszym priorytetem jest radość ze wspólnego tańca.

Nie wierzysz? Przyjdź, spróbuj! Zaryzykuj godzinę swojego czasu, a postaram się, by nie była to stracona godzina…